
Z okazji zeszłotygodniowych imienin Kingi postanowiłem wykombinować coś nowego, takiego w sam raz na lato 🙂 Zainspirowałem się zeszłoroczną tartą, a jako warunek postawiłem sobie lekkość i z racji obecnych temperatur – bez pieczenia 🙂 Wyszło naprawdę pycha, ciacho zniknęło ze stołu w mgnienu oka! <3
Wskazówki co do wyboru i przygotowania kokosowo-śmietanowej masy znajdziecie tutaj.


Zjawiskowa tarta na boskim, orzechowym spodzie – bez pieczenia!
Składniki
- 200 g daktyli – miękkie, wilgotne, a nie te wysuszone na wiór. Do kupienia m. in. w Rossmanie/Kuchniach Świata
- 70 g suszonych śliwek
- 310 g orzechów – ja pomieszałem nerkowce, włoskie, laskowe i migdały
- 40 g mąki kokosowej
- 4 puszki mleka kokosowego (np. Lidl) – mleko musi mieć stałą konsystencję, najlepiej chociaż dzień wcześniej wstawić je do lodówki.
- 40 g domowego “cukru” waniliowego (ksylitol) lub ksylitol + naturalny koncentrat z lasek wanilii (nie przesadźcie z ilością).
- 150 g borówek
- 150 g czerwonej porzeczki
Jak przygotować?
- Orzechy uprażyć na patelni (na małym ogniu), następnie włożyć do blendera i na najwyższych obrotach zmielić je na "mąkę" (krótki czas, bo wyjdzie Wam masło orzechowe).
- Dokładnie zblendować śliwki i daktyle. Po uzyskaniu jednoltej masy dodać orzechy oraz mąkę kokosową (stopniowo, żeby nie było za suche :)).
- Foremkę do tarty lub tortownicę wykleić powstałą masą.
- Mleko kokosowe przełożyć do dużej miski, dodać domowy "cukier" waniliowy i miksować, aż do efektu kremowej, gładkiej "bitej śmietany".
- Foremkę z orzechowo-daktylową masą wypełnić kokosową bitą śmietaną, następnie wyrównać. Na wierzchu poukładać owoce. Ciasto włożyć do lodówki i porządnie schłodzić! 🙂 Po ponownym "usztywnieniu" masy kokosowej ciacho jest gotowe, smacznego! 🙂

Pięknie ozdobiona tarta 🙂
Smakowite ciasto. Spód orzechowy to świetny pomysł.