Dzisiaj coś nietypowego – małże z tajską nutką 🙂 W Polsce serwowanie muli na rodzinnym stole jest mało popularne, a szkoda. Kilka dni temu przygotowałem je dla moich gości i nawet Ci nieco wstrzemięźliwi zjedli je ze smakiem. To proste i pyszne danie możecie podać w najróżniejszej formie – poniżej sporządziłem dla Was mój ulubiony przepis, którego wręcz musicie spróbować!
Składniki na 2 normalne porcje lub 4 degustacyjne:
– 1kg muli (w Lidlu często są świeże za ok. 12-13zł)
– 1 średniej wielkości cebulka
– 3-4 ząbki czosnku
– 1-2 łodyżki trawy cytrynowej (najlepiej mrożone).
– 2cm imbiru (najlepiej zamrożonego)
– ok 250ml białego wina wytrawnego
– ok 100ml mleka kokosowego – Jak wybrać mleko kokosowe
– ok 80g masła
– mały pęczek świeżej kolendry
– 1-2 małe papryczki chilli (może być również w suszonej wersji)
– sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
1. Cebulkę, czosnek i paprykę pokroić w drobną kostkę, dokładnie posiekać świeżą kolendrę.
2. 2cm Mrożonego imbiru zetrzeć na tarce na “małym oczku”. Trawę cytrynową potłuc tłuczkiem, następnie przekroić na 3-4 części lub bardzo drobno posiekać.
3. Jeżeli kupiliście nieoczyszczone małże, oczyśćcie je i delikatnie przepłuczcie pod zimną, bieżącą wodą.
4. W garnku lub wok-u rozpuścić masło, następnie na małym/średnim ogniu podsmażyć przez około 2-3 minuty cebulę, chilli, trawę cytrynową, imbir i czosnek (dodajemy go jako ostatni składnik – łatwo się przypala).
5. Zwiększyć temperaturę i dodać małże, po chwili wlać wino i mleko kokosowe. Dusić pod przykryciem, aż muszle się otworzą. Te, które pozostały zamknięte należy wyrzucić.
6. Całość posypać posiekaną kolendrą, wymieszać i podzielić na porcje (warto do każdej z nich dodać “zupkę” z dna garnka). Gotowe, smacznego! 🙂
Pyszności 🙂